Lubelska Masa Krytyczna to wspólny przejazd rowerzystów przez miasto. W Lublinie takie przejazdy odbywają się już od 15 lat.
– Chcemy pokazać mieszkańcom, władzom, kierowcom, że rowerzystów jest w mieście wielu i że mają swoje potrzeby. Ale jest to także świetna okazja, żeby się spotkać, porozmawiać, wspólnie spędzić czas – mówi Tomasz Staszewski z Lubelskiej Masy Krytycznej i Porozumienia Rowerowego.
Piątkowa Masa Krytyczna miała dodatkowo pokazać poparcie dla biznesów rowerowych działających w Lublinie. Tak jak już pisaliśmy, ostatnio Urząd Miasta zakazał handlu rowerowego na placu Litewskim. Powód? Ratusz wyjaśnia, że inwestycja była realizowana za pieniądze unijne, a w zgłaszanym projekcie były przewidziane tylko dwa miejsca pod usługi komercyjne. Gdyby urzędnicy zgodzili się na handel w innych miejscach trzeba by było zwracać część pieniędzy otrzymanych z Unii Europejskiej.
>>> Czytej więcej: Nie będzie już rowerów z kawą na pl. Litewskim. Ratusz podaje konkretny powód
– Rower to moje miejsce pracy – mówi Kacper Gosek, jeden z prowadzących rowerową kawiarnię Bike Cafe w Lublinie.
Co teraz zrobią rowerowi przedsiębiorcy? W najbliższych dniach mają się dowiedzieć, gdzie będą mogli się zatrzymywać w mieście.
– Jeśli to będą satysfakcjonujące miejsca, to zaczniemy wyjeżdżać, żeby utrzymać biznes – mówi Kacper Gosek. – A jeśli nie, to nadal nie będziemy mieć pracy, nie będziemy mogli spłacać franczyzy na rower i wszystkie pieniądze z Unii pójdą na marne, skoro rowery będą stać w garażu – dodaje.